Mosiński: Niemcy muszą stanąć twarzą na wprost tych zbrodni
Poseł Prawa i Sprawiedliwości gościł w poniedziałek na antenie Polskiego Radia 24.
Tematem dyskusji były potencjalne reparacje wojenne od Niemiec za szkody wyrządzone w czasie II wojny światowej.
"Mrówcza praca"
Arkadiusz Mularczyk poinformował, że 1 września zostanie ogłoszony raport o stratach wojennych wraz z podaną ceną. Deputowany w 2017 roku ostał przewodniczącym Parlamentarnego Zespołu ds. Oszacowania Wysokości Odszkodowań. Zdaniem Jana Mosińskiego, Mularczyk ze swoim zespołem wykonał "mrówczą pracę", przygotowując raport. Dokument pozwoli na przedstawienie opinii światowej stanu szkód, jakie Niemcy wyrządziły narodowi polskiemu w okresie II wojny światowej.
– Niemcy muszą stanąć twarzą na wprost tych zbrodni, tych zniszczeń. Innej drogi nie ma. Mam świadomość tego, że jest to długi proces, ale od tego nie odstąpimy. Myślę, że pierwszym ważnym krokiem w tej sprawie będzie to, co usłyszymy 1 września, jeżeli chodzi o raport komisji – stwierdził poseł Mosiński.
Reparacje od Rosji?
Polityk Prawa i Sprawiedliwości – Zjednoczonej Prawicy został również zapytany o możliwość uzyskania reparacji wojennych od Rosji. – Żeby rozmawiać o reparacjach, trzeba mieć przed sobą partnera, który reprezentuje państwo demokratyczne, a w przypadku Rosji i Putina takiego państwa nie ma. Dlatego myślę, że rozmowy o reparacjach z nimi, to odległy czas i nastąpi dopiero wtedy, gdy Rosja stanie się w pełni państwem demokratycznym – odpowiedział.
Z kolei drugi z gości audycji Polskiego Radia 24 "Dwie strony" Joanna Senyszyn z Lewicy oznajmiła, że "musimy pamiętać, iż z punktu widzenia formalnego Polska uznała PRL (...) i uznała, że sprawy reparacji zostały już załatwione". Jej zdaniem, w sprawie odszkodowań "trzeba zachować ostrożność i robić to w sposób delikatny, ponieważ jesteśmy członkami Unii Europejskiej".